piątek, 23 stycznia 2015

8.

Kilka dni temu miałam urodziny. Dwudzieste piąte. Mówi się, że "ćwierćwiecze" to moment, kiedy człowieka dopada pierwszy życiowy kryzys. Bo 25 lat to już 1/4 z setki, poważnie brzmi, prawda? To taki wiek, w którym nasi rodzice mieli już założone rodziny, a my byliśmy albo w drodze albo robiliśmy w pieluchy ;)

Nie ukrywam, że bałam się tego magicznego wieku. Miałam silne poczucie, że wtedy naprawdę trzeba będzie wziąć życie w swoje ręce i ogarnąć się jakoś. Rzeczywistość okazała się nieco inna - w ogóle nie odczułam tego, że jestem o rok starsza. A przecież z dnia na dzień nie da się zmienić wszystkiego o 180 stopni, czyż nie?

Jakiś czas temu wypowiedziałam na głos pobożne życzenie: Chciałabym, żeby te urodziny były wyjątkowymi i żeby to ćwierćwiecze zapisało mi się w pamięci jakoś dobrze. Na szczęście otaczają mnie cudowni ludzie, którzy o to zadbali. Tratwowe przyjaciółki postanowiły pomóc mi w rozpoczęciu budowy mojego finansowego imperium. Dzięki nim na półce mam wielką, uśmiechniętą świnię-skarbonę, którą karmię każdą dwuzłotówką, jaka trafi mi się w portfelu. Lubię prezenty, które równocześnie są ładne i przydatne - a ten prosiak z pewnością dłuuuugo będzie czekał na całkowite zapełnienie monetkami, zdobiąc moje mieszkanie :)



Wyjątkowość tych urodzin jeszcze bardziej wziął sobie do serca mój Wojtek. Przysięgam, że jeszcze nikt nigdy się tak dla mnie nie postarał z przygotowaniem prezentu. Do ostatniej chwili nie miałam pojęcia, co na mnie czeka - cały dzień miał być wielką niespodzianką. Pozostało mi tylko zaufać w jego intuicję i niecierpliwie układać kolejne elementy urodzinowej układanki. 
Na początek zostałam zabrana do ZOO - mega się ucieszyłam, bo lubię zwierzaki i strasznie byłam ciekawa naszego Afrykarium. Fajnie czasami poczuć się jak dziecko, no i tak właśnie wtedy się czułam :) Następną atrakcją okazała się kolacja w świetnej knajpie na Rynku - choć mówiłam Wojtkowi, że Festiwal Pizzy w Pizza Hut też spokojnie by mnie uszczęśliwił. Ale nie, bo "wyjątkowe urodziny, wyjątkowe miejsce, wyjątkowy prezent". No właśnie, prezent. Mój Ukochany naprawdę uważnie słucha, o czym czasami mówię i wyłapał, co by mi się przydało. Takim oto sposobem dostałam nowy tablet, na którym będę mogła umilać sobie filmami czas w podróży do domu czy pożerać dziesiątki książek w wersjach pdfowych. Co jak co, ale jedno mogę powiedzieć na pewno - faceta to ja mam najlepszego na świecie <3



I co teraz? Czy dopadnie mnie kryzys? Nie wiem, ale znając siebie, nie jest to takie całkiem wykluczone. 
Jedno jest pewne - teraz pozostało mi powolne odliczanie do trzydziestki ;)

10 komentarzy:

  1. Jego prosiakowatość... <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, bardzo fajnie piszesz! Szybko i przyjemnie czytało mi się ten post! :) Takie lubię najbardziej!

    Buziaki,
    Fiorka / www.TheFiorka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi dear!! Beautiful blog!! What do you think about following each other on gfc, Instagram and twitter? It would be great! If you want just let me know or simply follow me and I 'll follow you right back! kisses!

    www.fashionizein.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam dokładnie takie same przemyślenia co do mojego wieku , ja za rok będę obchodzić cwierćwiecze ...ale myślę że życie zaczyna się dopiero po 25-ce :D Kochana chciałabym Cię bardzo prosić o pomoc - kliknięcie w link Choies na w moim ostatnim poście, będę bardzo wdzięczna :* http://kasjaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. oh dokładnie. Ja 2 lata temu kończyłam ćwiartkę, a teraz jestem w ciąży, ale bardzo się w tego cieszę, bo przyszedł taki etap że chcę innych zmian, bardziej poważnych ;)

    Zapraszam do mnie.
    http://kasiakoniakowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. nie wiem czy pasuje mi się wypowiadać do tego tematu, bo do 25 roku życia mi jeszcze daleko, z dobre 8 lat :) Jednak teraz, jak na mój wiek, myślę, że 25 rok życia to idealny moment, na założenie rodziny, znalezienie dobrej pracy, ukończenia szkoły i zrealizowania marzeń, tak jak w Twoim przypadku, zakup mieszkania :) Życzę powodzenia! I oczywiścię zostaje na dłużej bo bardzo fajnie piszesz ;)

    Byłabym wdzięczna wzajemną obserwacją i również szczerym komentarzem, bo takie właśnie są najlepsze i dają prawdziwego kopa do motywacji, że ktoś o nas usłyszał i na prawdę chce nas słuchać :)

    http://przestrzen-piekna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. super blog i notka :)
    super tło na bloga :)

    moze obs za obs daj znac
    http://moniqa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny post ;)
    co powiesz na wspolna obserwacje ? :)
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń